Forum V-Rock Forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Rozmowa z samym sobą

 
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Fanfiction Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Rozmowa z samym sobą
Autor Wiadomość
mors
Nowa zdobycz^.^



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

Post Rozmowa z samym sobą
Tytuł – Rozmowa z samym sobą
Zespól – połaczenie -> Kame(KAT-TUN) x Yamapi (NEWS)
Opis i/lub informacje dodatkowe – Takie rzeczy powstają, gdy mors ogląda dramy, czyja jweby jpop’owców i słucha girugamesha. Ich wina <3 Kame POV. dziwne.
Kategoria – romans, inne, angst
Ostrzeżenia – brak
Foto- Panowie razem wygladaja tak ->



[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Polecam słuchac <i> Amigo </i> jesli ktoś ma ^^



Rozmowa z samym sobą


Czasami chciałbym to wszystko rzucić. Zostawić nagle, bez zbędnych pytań i kłopotliwych odpowiedzi. Nieprzyjemnych spojrzeń, niemiłych komentarzy. Wyjść i pojechać gdzieś, gdziekolwiek – najlepiej poza kraj.
Jednak nie mogę.
Nigdy by mi tego nie wybaczono.
Poza tym, mam tu przyjaciół. Śmieszne, czyż nie? Posiadając ich, czuję się samotny. Jednak są, to niewątpliwy fakt. I chcą pomóc... Tylko, że ja nie potrzebuję pomocy. Nie można mi jej udzielić. Nie, nie jestem uparty, nie myśl proszę tak o mnie.

Czy ja mówię sam do siebie?

Na czym to stanęło...Aaa, już pamiętam! Na moich przyjaciołach. Wspaniali ludzie, naprawdę. Wbrew pozorom, to nie jest ironia. Gdyby nie oni... nie było mnie tu już od dawna.
Ostatnio to właśnie ręka Uedy powstrzymała mnie przed ucieczką. I pomogły mi jego spojrzenie oraz pokrzepiający uśmiech. „Nasza kobieca strona zespołu” – jak to mówił w żartach Jun, widzi więcej od pozostałych. Interesujące nie sądzisz?

Znowu to robię!

Chyba wariuję. Powinienem pogodzić się z tym już dawno, a jednak...Czy człowiek jest gotowy na własne szaleństwo? Wątpię by można było się do tego przygotować. Nawet, jeśli zdajemy sobie z tego sprawę, to i tak nic nie potrafimy zrobić.
Jesteśmy na to zbyt słabymi istotami.

Dlaczego wariuję?

Odpowiedź jest banalnie prosta, a niesie ze sobą tyle konsekwencji. Moja miłość do Niego jest przyczyną tego stanu. Na początku nawet jej nie zauważyłem. Zwykłe koleżeństwo, potem nasze stosunki zaczęły przypominać coś, co można nazwać przyjaźnią, następnie... Sam wiesz. Banalne, nie sądzisz?
Zanim spostrzegłem, zbyt głęboko w to wszedłem, by móc to choćby zatrzymać, nie mówiąc już o odwrocie.

Krew...

Skaleczyłem się. Nie mogłem powstrzymać się, by nie patrzeć na czerwoną ciecz, powoli wypływającą z mojego ciała. Zahipnotyzowała mnie. Jej widok w jakiś sposób mnie uspokoił. Chciałbym zobaczyć ją jeszcze raz. Co za przyjemne uczucie...

Praca.

Przyszła mi do głowy dziwna myśl – co powiedziałyby teraz moje fanki, widząc mnie w takim stanie? Gdzie ten słodki, kochany Kame? Jego śmieszny kitek, zabawna mina i olśniewający uśmiech? Przecież powinienem być teraz w studiu, występie, sesji lub choćby na kręceniu nowej dramy.
Wybacz, nie mogę się opanować, by się nie zaśmiać.

Telefon.

Dzwonił Jin. Od jakiegoś czasu nie chce dać mi spokoju. Mogę się założyć, ze mieszał w tym palce Tatsuya. To dokładnie w jego stylu – działać z ukrycia. Choć akurat ta jego cecha niejednokrotnie nam pomagała. Chciał mnie wyciągnąć na zwierzenia, ale nie dałem się. Może i byłoby mi lepiej, ale dziwnie bym się czuł rozmawiając z Jego najlepszym przyjacielem.
Kiedyś na pewno im podziękuje za próbę pomocy mi.

On...

Obsesja. Pragnienie. Ciało. Chce Go, tu i teraz! Mam dość oglądania tylko Jego zdjęcia. Móc Go tak naprawdę poczuć... Marzę o tym cały czas. Chciałbym dotknąć Jego policzka, przeciągnąć palcem po Jego zaczerwienionych, często zabawnie wystających ustach. Skosztować ich. Chcę wiedzieć jak pachną jego włosy, jaki zapach wydziela on sam. Pamiętam, że jest to pomieszanie cytryny z cynamonem. Czy zawsze roztacza taką samą woń?
Za tę chwilę szczęścia, oddałbym wszystko, co mam, łącznie z życiem.

Sen.

Śnił mi się. To był najpiękniejszy sen, jaki kiedykolwiek miałem. Przyszedł do mnie. Przemoczony, z tym swoim dziecinnym uśmiechem na twarzy i zapytał, czy może wejść. Wpuściłem go, a on gdy tylko wszedł, pocałował mnie szybko, a następnie powiedział „kocham Cię”. Nigdy tego nie zapomnę, pomimo, iż był to tylko sen jego wzroku, gdy odpowiedziałem mu, że też czuje to samo.
Gdy rozpiął moją koszulę, znieruchomiał. Wiedziałem – zobaczył moje rany. Potem... rozpłakał się. On, najweselsza osoba jaką znam, mająca tylu przyjaciół i tak ogromną ilość fanów, płakał nad ranami, które sobie zadałem. Pamiętam, że wtulił się we mnie i mówił, że wszystko będzie dobrze, że poradzimy sobie z tym problem. Jakby na dowód tego, oddał mi się całkowicie, nie chcąc niczego w zamian.
Gdyby to nie był sen, uwierzyłbym Ci, YamaPi...


Czekaj...




To wcale nie był sen.


mam jeszcze pare fików~~ moge dac te nowsze, starych sie wstydze XD


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:27, 26 Mar 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin