Forum V-Rock Forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
JAPOŃSKIE KINO

 
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Pozostałe Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
JAPOŃSKIE KINO
Autor Wiadomość
PROPHET
obeznany w branży



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdansk

Post JAPOŃSKIE KINO
w sumie to powinien tu być taki osobny dział, ale co tam... Proponuję tutaj wklejać recenzję filmów, jakie obejrzeliście i wartych polecenia.

ja zacznę od BATTLE ROYALE
Kiedyś czytałam o nim bodajże w MANGAZYNIE i już sam nagłówek "PRZEŻYĆ KOSZTEM INNYCH" mnie zainteresował. Nie to, żeby to było coś niezwykłego w japońskich filmach, że ktoś zabija, aby przeżyć, ale... No właśnie, ALE. Film dostałam w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy już całkiem o nim zapomniałam ;]. No, ale cóż...
BATTLE ROYALE jest stosunkowo 'starą' produkcją, ale jestem pewna, że nie wszyscy mieli przyjemność ją obejrzeć, dlatego postanowiłam nieco przybliżyć tematykę, by zachęcić do ujrzenia owego filmu (który, notabene, powstał na podstawie książki BATTLE ROYALE Koshum Takami).
Akcja rozgrywa się w momencie, gdy spora grupa uczniów zostaje wywieziona na pewną wyspę. Tam dowiadują się, że każdy z nich otrzyma jakąś broń (zróżnicowanie jest nieprzeciętnie, od siekiery, poprzez karabin maszynowy, aż do pokrywy od śmietnika) i zostaną puszczeni "w teren". Cel: zabić, by przeżyć. Mają trzy dni, do tego czasu musi ocaleć JEDNA osoba. Jeśli przeżyje więcej - wszyscy zginą i nikt nie "wygra". Zaczyna się rzeźnia. Tylko przez pierwsze minuty ludzie patrzą na wartości etyczno-moralne, potem niestety walka o życie toczy się na całego. Przyjaciel zabija przyjaciela, dziewczyna chłopaka w niej zakochanego, krew leje się potokami. Pozornie bezsensowny film, w którym chodzi tylko i wyłącznie o bezmyślne zabijanie...? Nie. Głębia jest i to cholerna. Fabuła została perfekcyjnie wyszukana, by przekaz był jak najbardziej trafny. Każde pojedyncze słowo, czy gest, nawet drugoplanowego bohatera się liczy. Film ukazuje jaka jest nasza szara rzeczywistość, co się najbardziej liczy i w jaki sposób człowiek chce osiągnąć to, co zamierzał. Powiedzenie "po trupach do celu" jest jak najbardziej adekwatne.
Jeśli chodzi o grę aktorów to jestem w wielkim szoku. Wierni Fani proszeni są o wybaczenie, ale ja po prostu śmiem twierdzić, że z Japończyków są marne aktorzyny. I nie mówię tego tylko dlatego, że zobaczyłam co Gackt odstawia w MOONCHILD, obejrzałam sporo japońskich filmów i utwierdziłam się w przekonaniu. Ale uwaga, tutaj zostałam mile zaskoczona. Świetnie odegrane role, nie ma sztuczności, jak to zazwyczaj bywa, nie ma naciągania, wszystko jest perfekcyjnie zagrane, wyraźnie widać, że aktorzy wczuwali się w to, co robili. Zdarzały się oczywiście wpadki, ale naprawdę nieliczne. Ahh, no i nie omieszkam wspomnieć, że jedną z głównych postaci zagrał pan Taro Yamamoto (Toshi w MOONCHILD) i, wierzcie mi, tym razem nie wypadł jak totalny idiota. Jego postać robi wielkie wrażenie. A sam Yamamoto jakby się zmienił z wyglądu. I to na lepsze ;].
Muzyka... nie wiem, czemu, ale mam dziwne wrażenie, że ją skądś znam. Pierwsza myśl jaka mnie naszła to NEON GENESIS EVANGELION, ale mogę się mylić. W każdym razie tło muzyczne jest świetne, staje na bardzo wysokim poziomie, idealnie wprowadza w nerwową atmosferę i pozwala wczuć się w sytuację. Ostatnia piosenka wykonana przez Dragon Ash (Shizukana Hibi No Kaidan Wo, o ile mnie pamięć nie myli) wręcz nie pozwala na wyłączenie filmu aż do pojawienia się ostatnich napisów końcowych ;].
Naturalnie, jak to w japońskich filmach bywa, znalazło się tu sporo "rażówek" jak np.: ZBYT piękni aktorzy, ich nielogiczne zachowanie, standardowe pożegnania na łożu śmierci (czyli słodkie aj low ju i te inne ckliwe sprawy), komputer w środku dżungli o.0'', piętnastolatek po raz pierwszy w życiu trzymający karabin maszynowy lub inna broń palną i UMIEJĄCY się nią posługiwać _^_', bądź też dziwaczne zakończenie (brak pomysłu, czy zamiar...?). Ale jeśli wciągnie się w opowieść te błędy raczej nie przeszkadzają.
Podsumowując, jak każdy japoński film BATTLE ROYALE wywarł na mnie wrażenie, tym razem jednak znacznie większe i jak najbardziej pozytywne. Zdecydowanie polecam, naprawdę warto poświęcić te dwie godziny na obejrzenie tego, gdyż pozostawia po sobie ślad i wręcz zmusza do rozmyślań na temat rzeczywistości. A jest o czym myśleć.


a jesli ktos tego nie widział to proponuję najpierw obejrzeć trailery do tego:
http://www.youtube.com/watch?v=Y-T7yPJVvXw
http://www.youtube.com/watch?v=HPepKFieTb0&mode=related&search=


Post został pochwalony 0 razy
Śro 18:43, 28 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
oooo moze być ciekawe;)


Post został pochwalony 0 razy
Śro 18:49, 28 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin